Mirosław Szymkowiak zapowiedział, że chce odejść z Trabzonsporu. Decyzja ta może zaskakiwać tylko tych, którzy nie wiedzą nic o kibicach tureckiego klubu. Mirek zawsze podkreślał, że są oni bardzo spontaniczni i jeśli kogoś uwielbiają to są w stanie nosić go na rękach.
Jeśli jednak zawodnik sprawia im zawód, to okazują mu to się w równie bezpośredni sposób, tylko w zgoła odmiennej formie. Można się więc było domyślić, że skoro forma Szymkowiaka pozostawia wiele do życzenia, co można było zobaczyć w czasie Mundialu, to stosunek kibiców do piłkarza diametralnie się zmieni, na gorsze oczywiście.
Do niedawna zakochani w Trabzonsporze kibice, po ostatnich porażkach obrzucili autokar z zawodnikami kamieniami – jak widać nie są to już pogróżki czy żarty. Nie można się dziwić, że taka atmosfera dawnemu piłkarzowi Białej Gwiazdy nie odpowiada.
Do tego dochodzi jeszcze konflikt z trenerem. Szymek ma cięty język, więc jeśli uważa że trener popełnia błędy w prowadzeniu drużyny to mu o tym mówi i właśnie na tej linii pojawił się poważny spór. Mirek, jak sam mówi, nie myśli na razie o powrocie do któregoś z polskich klubów. My ze swojej strony możemy trzymać kciuki za dalszą karierę Szymka.
Werka