Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, iż polskie tabloidy poczęły się zastanawiać już teraz nad tym, kto w 2012 roku, podczas Mistrzostw Europy odśpiewać ma hymn naszego państwa.
Pomimo tego, że zostało jeszcze 5 lat – nie ma jeszcze planów budowy hoteli, dróg, stadionów, ani nawet aranżacji muzycznej – najważniejsze jest: kto powtórzy nie lada wyczyn bądź nie pójdzie śladem Edyty Górniak z Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Korei Południowej i w Japonii w 2002 roku , kiedy to polska reprezentacja spisała się wprost „znakomicie”, zajmując zaszczytne ostatnie miejsce w swojej grupie, przegrywając z Portugalią i gospodarzami, Koreą Południową, a wygrywając jedynie ze Stanami Zjednoczonymi, które raczej ze swej miłości do piłki nożnej w takiej postaci, jaką my znamy, bynajmniej nie słyną. A do boju w plebiscycie jednej z gazet stanęli: Maryla Rodowicz, Michał Wiśniewski, Tatiana Okupnik, Kasia Cerekwicka, Krzysztof Krawczyk, Agnieszka Frykowska, Stachursky, Ivan Komarenko oraz Krzysztof Cugowski. Oczywiście – czwarta propozycja od końca, z resztą jak zawsze, budzi ponownie największe kontrowersje – ale cóż, może nie poznaliśmy się jeszcze na nowym talencie? Najmniejsze poparcie w sondzie Onet.pl zdobył Ivan Komarenko, zaś większość głosujących zaznaczyła odpowiedź, że żadna z powyższych osób nie powinna wykonywać hymnu. Natychmiast pojawiły się komentarze, że powinna to uczynić „Edytka” – i nie ma w tym bynajmniej ani krzty powagi. Jeśli jednak któraś z powyższych wymieniowych osób miałaby podjąć się tego nie lada trudnego zadania, to zdaniem internautów miałaby to być jedynie Maryla Rodowicz. Obiecała, że podczas występu nie próbowałaby żadnych „eksperymentów wokalnych”. Brawo, pani Marylo!
Marta Akuszewska
