Formuła 1 – po Grand Prix Singapuru 2010
Autorem artykułu jest phk88
Dawno nie oglądaliśmy tak ciekawego wyścig w Formule 1. Tegoroczne Grand Prix Australii oraz Belgii były emocjonujące ze względu na zmieniające się warunki atmosferyczne. W Singapurze głównymi bohaterami byli walczący ze sobą kierowcy oraz wąski, uliczny tor.
Na starcie najwięcej zyskali Rosberg i Kubica, awansując o jedną pozycję. Barrichello spadł z 6 na 8 miejsce. Od samego początku bardzo szybko na czele jechał Alonso, oddalając się od reszty stawki. Pierwsza neutralizacja i wyjazd samochodu bezpieczeństwa miała miejsce po 3 okrążeniach. Wtedy część kierowców z dalszych pozycji zdecydowała się na regulaminową zmianę opon, w tym Felipe Massa. Dołączył do nich Mark Webber, dla którego to był pierwszy i ostatni postój w boksach. Bardzo ryzykowna strategia, jeden komplet opon miał mu posłużyć przez 57 kolejnych okrążeń. Jednak wydawało się to jedynym sensownym rozwiązaniem jeśli Mark myślał w tym wyścigu o zajęciu miejsca na podium, dla przypomnienia ruszał z 5 miejsca na starcie. Po zmianie opon wypadł on z pierszwej dziesiątki i był zmuszony do wyprzedzania bolidów słabszych zespołów.
Czołówka jechała przez większą część wyścig bez zmian, Alonso, Vettel, Hamilton, Jenson i Rosberg, a za nimi Kubica. Sebastian tracił do Alonso ponad 3 sekundy, natomiast bardzo wolno jechały oba McLareny, Hamilton tracił 18 i więcej sekund w połowie wyścigu do Alonso. Fernando i Sebastian jednocześnie zjechali na wymianę opon, potem zjechali obaj brytyjscy kierowcy oraz Rosberg. Kubica pozostał dłużej na torze licząc, iż uda mu się zrobić kilka szybkich okrążeń i wyprzedzić Nico po zmianie opon. Niestety plan ten pokrzyżowała kolejna neutralizacja i Robert nie zyskał tyle ile by oczekiwał.

zdjęcie: www.interia.pl
Bardzo dzielnie spisywał sie Timo Glock z zespołu Virgin, jechał przez dłuższy czas na 10 potem 11 miejscu. W końcu jednak musiał uznać wyższość goniących go Sutila, Hulkenberga, Massy i kierowców Toro Rosso. Podczas wyścigu często dochodziło do licznych kontaktów pomiędzy bolidami, dlatego nie ma sensu tutaj wymienić wszystkich tych zdarzeń poza jednym. Hamilton po jednym z licznych restartów wyprzedzał jadącego na trzeciej pozycji Marka Webbera. Jednak w tym czasie Australijczyk musiał ominąć dublowany bolid zespołu Virgin, co oczywiście wykorzystał Lewis. Jednak Mark nie odpuścił i w kolejny zakręt wszedł bardzo ostro uderzając w tyle lewe koło bolidu Hamilton, przez co McLaren przejechał całym podwoziem po bardzo wysokim krawężniku. Awarii uległo zawieszenie i Lewis odpadł z wyścigu. Sędziowie uznali to za incydent wyścigowy i nie karali kierowcy Red Bulla.
Na 46 okrążeniu Kubica zjechał na nieplanowaną wymianę opon, ku rozpaczy wszystkich polskich kibiców. Po wyścigu okazało się, iż przebił opon, nie wiadomo do końca w jaki sposób. Po powrocie na tor znalazł się na 13 miejscu. To co działo się potem z pewnością przejdzie do historii. Robert na kilku okrążeniach wyprzedził kolejno Jaime Alguersuariego, Sebastiana Buemiego, Witalija Pietrova, Felipe Massę, Nico Hulkenberga i Adriana Sutila. Tym samym awansował na 7 miejsce, strata do jadącego na 6 miejscu Barrichello była zbyt duża, aby go dogonić. Nie mniej dawno nie widzieliśmy tylu udanych manewrów wyprzedzania w wykonaniu Kubicy. Na pewno swoją postawą odpowiedział wielu krytykom, którzy zarzucali mu, iż nie potrafi wyprzedzać.
Na sam koniec wyścigu należy odnotować dwa wydarzenia. Po ostatniej neutralizacji różnica pomiędzy Alonso i Vettelem była mniejsza niż 1 sekunda. Taka różnica utrzymywała się właśnie przez ostatnie okrążenia pomiędzy tymi kierowcami, czyniąc końcówkę wyścigu jedną z najbardziej emocjonujących w tym sezonie. Na przed ostatnim okrążeniu zaś zapalił się bolid Kovalainena, który zaparkował bolid na prostej start meta i wziąwszy gaśnicę od porządkowych sam zaczął gasić auto. Nie muszę dodawać, iż był to niecodzienny widok, rodem z lat 70tych ubiegłego wieku. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Oby kolejny wyścigi były równie emocjonujące i bezpieczne.
Po wyścigu sędziowie doliczyli kary dodatkowyhc 20 sekund to uzyskanego rezultatu przez Sutila i Hulkenberga za ścinanie szykan podczas wyprzedzania. Dzięki temu Massa awansował na 8 miejsce, Sutil zajął 9, a Hulkenberg 10.
—
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
